Kupiłam nowe nici, więc jest mała odmiana kolorystyczna :)
piątek, 18 listopada 2011
Fioletowy sutasz
Post bardzo ubogi, za co serdecznie przepraszam, postaram się, żeby kolejne były bardziej treściwe:)
niedziela, 6 listopada 2011
kolejny soutache
Przepraszam za długą przerwę, ale studia i wszystkie okoliczności im towarzyszące są znaczniej bardziej czasochłonne niż się spodziewałam. W każdym razie udało mi się dzisiaj skończyć kolczyki zaczęte już chyba miesiąc temu i mam nadzieję, że w niedługim czasie zrobię kolejne:)
P.S.2. I oczywiście zapraszam na bloga kulinarnego <klik> - znacznie mniej zaniedbywanego, ale tylko dlatego że gotuję znacznie częściej niż robię biżuterię;)
P.S. Pożyczyłam Basi książkę obłożoną w tapetę, bo była jedynym rozsądnym przedmiotem w naszym pokoju, który nadawał się na tło dla kolczyków - mam nadzieję że Bacha się nie wkurzy;p
P.S.2. I oczywiście zapraszam na bloga kulinarnego <klik> - znacznie mniej zaniedbywanego, ale tylko dlatego że gotuję znacznie częściej niż robię biżuterię;)
Subskrybuj:
Posty (Atom)